Jak jesz normalnie to nie bieganie Cię męczy, tylko roboty dużo za dużo... Ale jak przycinasz cal to może być za duzo. 7-8km to taki fajny dystans, 10km już czułam, a 12 zrobiłam chyba tylko raz.
[...] u rodziców, nie mam tu też znajomych, z którymi bym się mogła widywać, więc moje aktywności w ciągu dnia to łażenie po schodach, bo mam pokój na piętrze, i jakaś joga/bieganie, co drugi dzień chodzę do sklepu, a to 2km w jedną stronę. I już. Nudne życie, nawet mnie to już trochę zaczyna dobijać, ale muszę wytrzymać jeszcze do wiosny. Aha, [...]
[...] potem spanko. Może trochę przy serialu pojoguję. Myślałam, żeby postać na głowie znowu, ale to zależy, jak mnie Ozark wciągnie :D Chociaż na razie trochę mnie wkurzają niektóre wątki :-P Kroków wyszło prawie 9000, więc w sumie niezły wyszedł ten tydzień, bo jutro bieganie, więc też będzie okej. /SFD/2022/1/22/4fe31fd70b254b18bc79a27a50756025.jpg
Dzisiaj bieganie i trochę łódeczki. W diecie obiad liczony na oko, bo mamusia gotowała ;) Ogólnie zaczynam odczuwać głód, więc może nie będzie trzeba ciąć. Jutro się zważę i zobaczymy. Jak już poczułam, że mi zeszła woda, to zważyłam się i waga pokazała 71,6. Jak będzie poniżej to znaczy, że coś tam mi się schudło. Aktywność w sumie niezła była w [...]
Zima u Was na całego! U nas na szczęście tylko p***zi…. A psiula extra! Taki Uszatek. Do tej książki tez planuje wrócić jak tylko cieplej zacznie się robić - ale nie wiem czy w tym roku bede miała czas na bieganie i silke. Chyba ze z Ruda.
[...] metodą, z dobrą kadencją :D Tyle dobrego, że tętno było faktycznie dość niskie. Dopiero po 40 minutach jakoś załapałam, co mają robić nogi. Za to dzisiaj pokusiłam się o bieganie w progu. Garmin od dłuższego czasu proponował mi taki trening: 10 minut rozgrzewki, 19 minut w progu (4 strefa) i 10 minut schłodzenia. Uparcie mi to proponował [...]
Było bieganie, dwa razy spokojne pół godzinki. Wczoraj całkiem ładne tempo wyszło, jednak po zachodzie słońca chłodniej to tętno nie skacze tak mocno. Potrafię już biec nawet 6:30 w środku drugiej strefy, więc to jest naprawdę spora poprawa w stosunku do zimy. Tylko trochę mi się odechciało tego biegania według planu, może sobie zmienię trenera? [...]
Wczorajsze bieganie. Pięknie idzie. Odpoczynek od planu pokazał, jakie zrobiłam postępy. Moim zdaniem trochę zbyt wymagający był ten plan Grega, ewidentnie byłam zmęczona i teraz dopiero czuję power w nogach. Tempo 6:10 praktycznie w tlenie? Myślę, że gdyby nie upały i robota po korek to mogłabym te swoje (taki miałam cel) 10 km w 6:00 zrobić bez [...]
[...] przeklęty okres, o tydzień za wcześnie, więc coś się musiało grubo popieprzyć w hormonach, bo ja nie miewam takich akcji, że miesiączka jest za wcześnie albo za późno. Było bieganie, robiłam też jeden próbny trening z gumami i chyba jestem w stanie coś na ten tyłek podziałać. Zaraz wrzucę z komórki wykresy z ostatnich biegów. Olałam trochę plan [...]
[...] wspominając o tym, że jakbym się przyzwyczaiła do wstawania o 6 to bym miała chłodno :D I tak zazwyczaj z rana się lenię i zbieram do pracy ok 10, a tak to już mam z głowy bieganie i po pracy już nic nie muszę, pełen luz :) Jak widać tempo trochę spadło, nie wiem, na ile to kwestia tego, że jednak rano mam mało energii i trochę się zmuszam do [...]
[...] miałam dość energii, żeby ogarnąć mieszkanie, więc jest dobrze :) Zeszłam do poniżej 10 chusteczek na dzień, toż to prawie nic :-D Może po weekendzie zrobię jakieś testowe bieganie, ale do tego czasu na pewno będzie grana joga i kettle. Zamówiłam też sobie kreatynę i jakiś zestaw witamin dla biegaczy (skład wydawał się całkiem spoko, a że ja [...]
[...] mi jeszcze w oskrzelach jakaś reszteczka flegmy, bo zdarza mi się suchy kaszel, zwłaszcza przed snem, jeśli byłam na mieście (smog?). Chyba jeszcze w tym tygodniu odpuszczę bieganie. Za to kettle poszły w ruch i męczę mocno mięśnie brzucha, może uda się mimo przerwy przygotować trochę ciało do jakichś ostrzejszych treningów biegowych w [...]
W piątek wpadł trening siłowy, do dzisiaj czuję tyłek :-D A dzisiejsze bieganie wyszło gorzej niż to bezpośrednio po chorobie... Nie wiem, co się dzieje, ale w przyszłym tygodniu planuję 4 biegi zamiast 3, najwyżej będą bardzo wolne. Już mnie to wkurza, ciągle jestem bez życia :( /SFD/2023/2/12/f15064d32e88438193b97a0f5bc4811c.jpg
Oczywiście nie wytrzymałam do jutra i dzisiaj już było bieganie. Kiepsko spałam, a wczoraj było winko, więc jak na takie warunki to naprawdę fajnie poszło. I czuję się ogólnie dużo lepiej :) Dorzucam też zdjęcie fajnego ćwiczenia na wygięcie, które gdzieś podpatrzyłam :) /SFD/2023/2/26/91ce679090c1447d9734dddcfdd627e6.jpg [...]
[...] też dostają niezłe baty. A potem jeszcze poprawiłam próbami schodzenia do mostka ze stania. Strasznie wyraźnie widać, gdzie mam braki w wygięciu :-D Wybrałam się też na bieganie. Siła w nogach jest, wydolność słaba, ale mogło być gorzej. Zobaczymy, czy znowu ciało zareaguje stanem podgorączkowym jutro... [...]
Lekki fakap, bo nie mieli w sklepie skyrów, a miałam wyliczoną dietę ze skyrem na kolację. Zamiast tego dorzuciłam sera do resztek z obiadu. Było bieganie i fajnie poszło. Mam też 1 dzień okresu, więc jutro mogę się zważyć i będzie dobry punkt odniesienia. Tradycyjnie nie chce mi się mierzyć, nie umiem, nie lubię, mam wystarczająco dużo fatu do [...]
Wczorajsza miska. Waga jest wredna i pokazuje mi każdego dnia +100 gramów :-D Dzisiaj 68,4 kg. Dzisiaj będzie bieganie i to jakieś mocniejsze, więc ustawiam sobie dużo węgli prostych przed treningiem. Ciekawe, jak to wpłynie na odczucia :) Ogólnie jest ciężko, cały czas dokucza mi głód i spadek energii jest też wyraźny. Nie dobijam na siłę [...]
[...] A było 68. I te 74 to już musiało być mniej niż było, bo w pewnym momencie wyglądałam jeszcze gorzej, ale się nie zważyłam. Taka duża różnica na bank miała też swój wpływ na bieganie, więc niechcący chyba zrobiłam trening siły biegowej :-D Dzisiaj już wracam do liczenia kcal. 1800 kcal 110g białka, 60g tłuszczu i 205g węgli. Taki przyjemny [...]
14.05 Dzień lenia :-D Dieta utrzymana, ale ponieważ nawet z domu nie wyszłam i wpadło tylko 50 minut średnio intensywnej jogi, pewnie wyszłam na zero. Ledwo 1000 kroków :-D Ale bardzo tego potrzebowałam po intensywnym tygodniu. Na obiad był makaron z sosem groszkowym z curry. Przy okazji znalazłam sposób na szybką zupę-krem dla wybitnie leniwych, [...]
[...] nie idą w parze z wynikami zarówno siłowymi jak i biegowymi. A gotowe plany treningowe mają to do siebie że nie uwzględniają wielu indywidualnych aspektów. Ostatnio słuchałam fajnego podcastu na bieganie.pl, bardzo fajnie gość się wypowiadał właśnie o tych indywidualnych kwestiach które mają duże znaczenie i które trzeba uwzględnić w planie.